Tatuaże obecnie są niezwykle modne. Zresztą trudno się temu dziwić, skoro wykonane w profesjonalnym studio tatuażu prezentują się niczym małe dzieła sztuki i stanowią doskonałą ozdobę ciała. Można również zauważyć, że powoli nawet pracodawcy zaczynają akceptować wytatuowanych pracowników, którzy przestali się już kojarzyć z więźniami, inaczej zwanymi osobnikami na wakacjach na koszt państwa. Jak wiadomo trendy w tatuowaniu również się zmieniają, dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się tatuażom w technice 3D. Zatem czy warto się na nie zdecydować?
Tatuaże 3D – oryginalność w każdym minimetrze
Aby móc cieszyć się pięknym tatuażem 3D trzeba udać się do profesjonalnego salonu tatuażu, tutaj tatuażysta amator absolutnie się nie sprawdzi, bo to co “wykona” może być raczej wykorzystywane przez przeciwników tatuażu, gdyż zwyczajnie ze sztuką nie będzie miało nic wspólnego. Tatuaże 3D już na pierwszy rzut oka zachwycają swoją formą i niebanalną stylistyka. Wszak mogą łączyć wiele stylów, począwszy od animacji z abstrakcją, aż do abstrakcji z realizmem, zatem tatuażysta ma również duże pole do popisu i może pokazać swoje rzeczywiste umiejętności. Tatuaże 3D są nie tylko oryginalne, ale owa oryginalność przejawia się na każdym milimetrze tuszu, gdyż tutaj na błąd absolutnie nie można sobie pozwolić. Wszystkie nawet najmniejsze szczegóły muszą być dopracowane.
Idealna dla kobiet i mężczyzn, czyli równość płci
Są trendy w tatuowaniu, które wybierają kobiety np. minimalistyczne i symboliczne tatuaże, z kolei mężczyźni częściej decydują się na wykonanie rękawa. Natomiast popularność tatuaży 3D jest tak samo duża w przypadku pań, jak i panów. Dzięki nim można wyrazić siebie, pokazać swoją pewność siebie, a także wyjść poza schematy pospolitości. Zatem, jeżeli chcesz się wyróżniać z tłumu to taki tatuaż jest doskonałym wyborem. Trójwymiarowy tatuaż daje niepowtarzalny efekt i przyciąga uwagę, zatem z nim nie masz szansy bycia niezauważonym. Przez takie dziary można również wyrazić siebie, swoje poglądy, czy preferencje.
Dla miłośników większych tatuaży
Oczywiście w przypadku trójwymiarowych tatuaży trzeba pamiętać, że aby najlepiej się prezentowały nie mogą być bardzo małe. Zatem, jeżeli lubisz minimalizm w czystej formie to zdecydowanie postaw na małe, symboliczne tatuaże w stylu znaku nieskończoności. Otóż tatuaże 3D świetnie prezentują się zarówno na dłoniach, rękach, a nawet plecach, brzuchu, czy łydkach i nadają naprawdę niepowtarzalny efekt, ale tylko wtedy, gdy są odpowiednio duże. Takie tatuaże to także doskonały wybór zarówno dla miłośników kolorowych dziar, jak i tych w wersji klasycznej. Wszystkie one prezentują się obłędnie.
Czy tatuaże 3D mają wady?
Mówi się, że nie ma rzeczy idealnych i wszystko ma wady, choćby małe. Tak naprawdę w przypadku tych tatuaży ciężko dopatrywać się wad. Jeżeli są świetnie wykonane, to niewątpliwie będą zachwycać. Zatem, jeżeli udasz się do profesjonalnego salonu tatuażu, to oczywiście nie musisz obawiać się efektu, gdyż na pewno spełni on Twoje oczekiwania. Zatem musisz pamiętać, że tutaj nie należy oszczędzać, bo jak wiadomo “skąpy dwa razy traci”. Jeżeli chcąc zaoszczędzić udasz się do amatora to na 100% będziesz tego żałować. A ja wiadomo usuwanie tatuażu nie tylko do tanich nie należy, ale jest też bolesne. Ponadto pamiętaj, aby decyzję o tatuażu przemyśleć i nie podejmować jej pod wpływem impulsu i chwili. Ważny jest także motyw, czy wzór który chcesz mieć wytatuowany. Tatuaże 3D dają tak duże pole do popisu, że jedynym ograniczeniem może być tylko Twoja wyobraźnia i ewentualnie zasobność portfela. Ale bądźmy szczerzy piękny tatuaż jest ozdobą na całe życie.
Tatuaże 3D są obecnie absolutnym must have, dla wszystkich którzy uwielbiają to co modne, ale i to co piękne. Zatem są doskonałym wyborem, ale jest jedno “ale”. Owe “ale” jest bardzo spore. Otóż, aby cieszyć się pięknym tatuażem 3D trzeba oddać się w ręce tatuażysty artysty, a nie kolegi, który dopiero się uczy! Tutaj oszczędność absolutnie nie jest wskazana, no chyba że zamiast stylowego tatuażu, chcemy mieć coś, co raczej przypomina “gryzmoł”.
